Często te określenia są mylone, jeśli ktoś nie ma "technicznego" obeznania w temacie. Ale tak naprawdę nie jest ta wiedza potrzebna wszystkim.
“Zatrudnienie w niepełnym wymiarze czasu pracy oznacza dobrowolną, bezterminową i regularną pracę, świadczoną na rzecz firmy w czasie krótszym niż normalny, czyli wynikającym z przepisów prawnych, w tym Kodeksu Pracy, branżowych umów zbiorowych, czy też przyjętych w danym przedsiębiorstwie norm czasu pracy” - pisze Barbara Bylica w Encyklopedii Zarządzania. Co to oznacza w praktyce?
Pracownik pracuje krócej, niż wynosi określony przepisami jej dzienny lub tygodniowy wymiar. Wynagrodzenie jest proporcjonalne do ilości przepracowanego czasu. Pracownik zatrudniony w niepełnym wymiarze czasu pracy, korzysta z takich samych uprawnień jak pracownicy pełnoetatowi. Inaczej rozliczany jest tylko jego wymiar urlopu wypoczynkowego i praca w godzinach nadliczbowych. Decyzja o podjęciu pracy na część etatu wynika z wyboru, ale czasem też z przymusu. Wiele osób, z uwagi na zdobytą specjalizację lub charakter wykonywanego zawodu, nie chce się wiązać z jednym pracodawcą, przyjmując oferty na niepełny etat w kilku zakładach pracy. Inni widzą w pół- czy ćwierćetatach szansę na dorobienie do stałej pensji, emerytury czy renty. Są jednak przypadki przyjęcia takiego zatrudnienia z braku innych propozycji. Ważny jest fakt, że ta grupa pracowników jest chroniona kodeksem pracy, nakładając na pracodawcę obowiązek jednakowego traktowania wszystkich zatrudnionych, bez względu na to, czy są zatrudnienia na cały, czy tylko na część etatu.
Wybór zatrudnienia w niepełnym wymiarze ma swoje konsekwencje już w momencie zawierania umowy o pracę. W kodeksie pracy, czas jej wykonywania jest obowiązkowym elementem każdej umowy o pracę. Pracodawca z pracownikiem muszą konkretnie ustalić, w jakich godzinach i w jakich dniach, pracownik będzie zobowiązany świadczyć pracę. Pracownik ma prawo otrzymać informację o podstawowych warunkach zatrudnienia w ciągu siedmiu dni od zawarcia umowy o pracę. Nie może również otrzymać gorszych warunków płacowych, niż zatrudnieni na pełnym etacie – oczywiście proporcjonalnie do wykonywanego czasu pracy. Pracodawca, zatrudniając takiego pracownika, powinien pamiętać, że praca w niepełnym wymiarze czasu pracy nie może być powodem jego dyskryminacji.
Zatrudnienie na część etatu ma wiele pozytywnych stron. Liczbę personelu i godziny pracy można precyzyjnie dostosować do potrzeb zakładu, a osoby pracujące na część etatu są bardziej elastyczne w ustalaniu czasu pracy. Osoby w wieku przedemerytalnym, z licznymi obowiązkami rodzinnymi, studenci czy niepełnosprawni mają wybór długości czasu pracy oraz jej godzin rozpoczęcia i zakończenia. Efektem tego jest większa satysfakcja pracowników, a to z kolei wpływa na zmniejszenie absencji oraz poprawę jakości pracy. Są jednak także minusy. Można do nich zaliczyć nieco większe koszty administracyjne oraz wyposażenia pracowników w narzędzia pracy, czy odzież ochronną. Pracownicy nie są tak zintegrowani jak załoga pracująca na cały etat, mogą również przejawiać mniejszą chęć do podnoszenia kwalifikacji, poprzestając na status quo.
Zatrudnienie na część etatu, to jedna z częściej stosowanych elastycznych form pracy w Europie. Szczególnie często korzystają z niej kobiety, wychowujące dzieci, uczniowie, studenci, a także osoby starsze, powoli ograniczające swoją aktywność zawodową. Praca na część etatu jest korzystna dla firm w wielu szczególnych przypadkach. Czasem bardziej opłaca się zatrudnić osobę na część etatu, niż płacić za nadgodziny. Pół- albo ćwierćetatowcy mogą wspomagać pełnoetatowców w czasie największego nasilenia pracy. Pracownik ma prawo do ograniczenia wymiaru etatu, jednak pracodawca może odmówić, jeśli godzi to w interes firmy. Kobiety wychowujące dzieci mają prawo do zamiany urlopu wychowawczego na skrócony wymiar czasu pracy. Wymaga to wcześniejszych ustaleń z pracodawcą.
Nie. Domena i strona www to dwie odrębne rzeczy, jednak bardzo ściśle ze sobą powiązane. Zakładając swoją stronę osobistą, firmową, bloga, sklep internetowy musimy mieć nazwę, bez niej nasza strona (niezależnie od tego jak atrakcyjna jest jej treść) nie zaistnieje w internecie. Domena jest właśnie taką nazwą dla naszej strony, dzięki której staje się ona rozpoznawalna - a po wpisaniu jej w pole adresu w przeglądarce internetowej wyświetli się na ekranie komputera.
czytaj więcejJakie są korzyści z posiadania certyfikatu SSL?
- Szyfrowanie danych - certyfikat SSL szyfruje przesyłanie poufnych informacji takie jak np. dane klientów w sklepie internetowym.
- Poczucie bezpieczeństwa - osoba odwiedzająca ma pewność, że przesyłane informacje nie trafią w niepowołane ręce. Przez co chętniej może dokonać zakupów w naszym sklepie, bądź wypełnić formularz kontaktowy.
- Wiarygodność - certyfikat SSL potwierdza wiarygodność Twojej strony internetowej
- Prestiż - certyfikat SSL jasno przedstawia, że dbasz o zasady bezpieczeństwa.
- Rozpoznawalność marki - posiadanie certyfikatu SSL daje do zrozumienia potencjalnym Klientom, że jesteś poważnym osobą/firmą, której można zaufać.
Każdy z nas chciałby by jego witryna i dane przesyłane w sieci były bezpieczne. Naprzeciw tym potrzebom wyszli właśnie twórcy certyfikatu SSL (Secure Socket Layer). Pierwsza wersja tego protokołu pojawiła się już w 1994 roku i od tamtego czasu jest stale rozwijana by móc coraz lepiej chronić nasze strony www.
Certyfikaty SSL to narzędzia zapewniające ochronę witryn internetowych i gwarantujące zachowanie poufności danych przesyłanych drogą elektroniczną. Jest to możliwe dzięki zastosowaniu szyfrowania komunikacji pomiędzy komputerami. Certyfikaty SSL rejestrowane są na określoną nazwę domeny i zawierają informacje o jej właścicielu, jego adresie itp. Kryptograficzne zabezpieczenia uniemożliwiają ich samodzielną edycję.
Uruchamiając swoją stronę internetową na pewno będziesz potrzebował/a domeny i najprawdopodobniej będzie to polski adres typu .pl Utrzymanie domeny przez pierwszy rok wcale nie musi oznaczać kosztów i w sieci można znaleźć oferty darmowej rejestracji polskich domen.
Oczywiście jak zawsze warto zwrócić uwagę na "małą czcionkę" i wszelkiego rodzaju haczyki jakie mogą sie kryć za taka propozycję.
Z każdym nowym rokiem kalendarzowym, osoby fizyczne prowadzące własne działalności gospodarcze, mają możliwość zmiany dotychczasowej formy rozliczania się z podatku dochodowego (PIT) z Urzędem Skarbowym (US). Muszą tego dokonać na piśmie z powiadomieniem US.
O ile nie zawiadomimy w nieprzekraczalnym i nieprzywracanym terminie do dnia 20 stycznia każdego nowego roku kalendarzowego US, wówczas kontynuujemy nasze dotychczasowe rozliczenia podatkowe PIT z US. Oczywiście w przypadku gdy nie chcemy dokonywać żadnej zmiany w tym zakresie (PIT), nie musi o tym informować US.
Co do podatników rozpoczynających swoją przygodę z US pomiędzy dniem 01 a 20 stycznia, również mają oni możliwość zmiany do 20 stycznia, dokonanego przed tym dniem wyboru formy opodatkowania na dany rok. Dla tych którzy rozpoczną działalność gospodarcza w trakcie roku (po 20 stycznia), nie ma (co do zasady) możliwości zmiany dokonanego wyboru formy opodatkowania i należy ją kontynuować do końca roku kalendarzowego.